zgadzam się całkowicie!
naprawdę nic ładniejszego (bardziej wyjątkowego) nie można było zatrudnić na te kilka minut?!?
No tak, uroda w tych czasach jest najwazniejsze. Nie wspomne juz o tym, że to czy Ona ładna czy nie to rzecz gustu.
Wspomnę natomiast o tym, że przedmiotowe traktowanie kogokolwiek (nic ładniejszego) to przejaw zwykłego chamstwa. I jak widać zwykłym chamem i prostakiem jesteś.
1.
Ja przynajmniej nikogo na filmwebie nie wyzywam od chamów i prostaków
2.
Lyanna Stark miała być Pięknością z Północy, różą z Winterfell - coś takiego sobie wyobrażam jak słyszę "piękność"
http://bookshub.wikia.com/wiki/File:Odette-annable-wallapaper-15.jpg
http://quotesgram.com/img/astrid-berges-frisbey-quotes/10153412/
https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/originals/b7/6a/24/b76a240e28476703f78b0642 12eee767.jpg
albo ta pani (niestandardowa uroda i umie grać :-)
https://encrypted-tbn3.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQ2Fc7dIdnWE7SEj5n0coktUAso edaDz52PIt0UV7uG01JvsRxcXQ
A PRZYPOMINAM ŻE DOSTALIŚMY TAKĄ AKTORKĘ
http://www.listal.com/viewimage/9943243
3.
Gdyby uroda nie była ważna to Lyanne Stark mogłaby zagrać aktorka grająca Maege Mormont
(mama Lyanny Mormont)
http://gameofthrones.wikia.com/wiki/File:Maege.png
Za to traktujesz kogoś jak rzecz, no faktycznie, chapeau bas.
Co do roli, mało mnie to interesuje, kto miał zagrać, kto zagrał. Odniosłem się tylko do sposobu w jaki podchodzisz do tej dziewczyny.
No to żeśmy sobie pogadali :-)
http://quotesideas.com/wp-content/uploads/2015/10/hating-people-takes-too-much-e nergy-i-just-pretend-theyre-dead-sarcasm-quote.jpg
pozdr!
Ale zdajesz sobie sprawę z tego, że aktorów się traktuje jak rzeczy? W sensie każą im zmieniać budowę fizyczną albo robić zarost albo farbować włosy a w ogóle zanim wybierają odpowiedniego aktora, to najpierw odrzucają ich z 50 WŁASNIE ZE WZGLĘDU NA WYGLĄD FIZYCZNY ALBO BRAK UMIEJĘTNOSCI. Więc zamknij się Ty idealistyczny głupcze i wróć na Ziemie, bo sobie pofrunąłeś do swojego świata.
Widzisz, piękno jest subiektywnie, osobiście uważam, że Aisling jest bardzo ładna, a już napewno ładniejsza od pani z "niestandardową urodą".
Ja akurat nie będę Cię wyzywał. Nazywając Aisling Franciosi brzydką kobietą sam nazwałeś się chamem i prostakiem.