Glowna bohaterka tego filmu nazywala sie Anna Morgan. Czy mi sie wydaje, czy tak samo nazywala sie jedna z bohaterek amerykanskiej wersji The Ring (chodzi mi o matke Samary)? :D
Film ogolnie mi sie podobal, byl taki do plakania, ale tez nie przesadnie ckliwy, taki... autoironiczny.
Jak dal mnie troche za krotki, pare watkow moznaby bylo jeszcze odrobine rozwinac (np o bracie Anny i znajomosci Anny z chlopakiem z dyskoteki, moze cos o mlodszej siostrze i oddalaniu sie od siebie rodzicow), ale tez nie za bardzo, bo wtedy film nie dawal by az tyle do myslenia...