choć muszę przyznać,że zaczęłam go oglądać z większym zainteresowaniem, gdy w filmie pojawił się Eddie grany przez Viggo Mortensena:-) Film można obejrzeć, ale nie zapada w pamięć.
Tak, właściwie głownie dzięki Viggo Mortensenowi ten film jest dobry:) Eddie to moja ulubiona postać w tym filmie:)
Macie racje madams ;). A mi przypadla to gustu glownie tematyka.. klimat % :P. pozdro debowe ;-)
No tak :) rzeczywiście dzieki Vieggo film stal sie bardziej interesujacy :] nie byl mimo wszytsko nie byl taki najgorszy. choc spodziewalam sie czegos bardziej ambitnego.